To dopiero jest przygoda! Okolo 2 godziny płynie się na tratwie, słucha się opowieści flisaków ubranych w regionalne stroje i wiosłujących, w tym samym czasie obserwując życie Pienin, faunę i florę i oddychając prawdopodobnie najczystszym powietrzem w Polsce. Trasę zaczyna się w Sromowcach, a kończy w Szczawnicy. Na zakończenie tego zapierającego dech w piersiach spływu polecamy przejażdżkę rowerową od Szczawnicy do Sromowiec, po słowackiej stronie Dunajca lub do Leśnicy.
Oto flisacka tratwa na Dunajcu u podnóża Trzech Koron:
ps. sezon już się zaczął! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz